poniedziałek, 11 marca 2013

Rozdział 1

Zbyszek.
 
Nie mogę uwierzyć, że to się dzieje naprawdę! Moja siostrzyczka ma mnie głęboko gdzieś! A ja zawsze ją kochałem, zawsze chciałem z nią rozmawiać, mieć kontakt. Jednakże gdy chciałem z nią pogadać rodzice odpowiadali 'Kochanie musimy iść, cześć'. I tak w kółko, więc ja po kilku miesiącach odpuściłem sobie, bo widziałem jaka będzie odpowiedź. Najgorsze w tym wszystkim było to, że bałem się, iż rodzice coś przede mną ukrywają! Teraz przez tą całą sprawę moja siostra przyznała, że mnie nie kocha. I kogo ja mam obwiniać? Tylko moich rodziców, tylko ich!

W 4 godziny dojechaliśmy do Żor, gdzie aktualnie mieszkam. Zazwyczaj trasa Warszawa-Żory jest dłuższa, ale tym razem poszczęściło mi się. Monika jak zwykle bez słowa wyszła z samochodu, wzięła swoje walizki i czekała, aż ja pójdę do klatki. Więc ruszyłem, a ona za mną. Nie pomagałem jej z bagażami, bo wiedziałem, że oleje moje słowa i tak postawi an swoim, albo powie, że nagle jestem kochającym braciszkiem. Otworzyłem jej drzwi od klatki, przytrzymałem i kiedy ona weszła ruszyłem do mieszkania. Od kluczyłem wrota i wszedłem do przedpokoju. Moja siostra gramoliła się z walizkami za mną, ale kiedy weszła do korytarza szczena jej opadła.
-Ja pierdziele!- wydukała z siebie.
-Tamte drzwi- wskazałem miejsce.- to od teraz twój pokój.
Ona ruszyła do pomieszczenia, a ja zadzwoniłem do Miśka.
-Halo?- usłyszałem po drugiej stronie.
-Hej Michał, weź dzisiaj wbij do mnie!
-O której?
-Kiedy będziesz miał czas.
-Siostrzyczka w domu?- zapytał rozbawiony. Ja spojrzałem na przedpokój upewniając się, że Monia jest w pokoju.
-Mhm. W ogóle ze mną nie rozmawia.
-Nastoletni buncik!
-Srutu tutu, majtki z drutu! Obydwoje żeśmy przez całą drogą milczeli, zresztą pogadamy jak przyjdziesz!
-Stary, ale nie bądź zły, okej?
-Okej, nie jestem zły. Przychodź z piwskiem, inaczej nie wpuszczę.- wtedy pierwszy raz tego dnia na mojej twarzy pojawił się lekki uśmiech.
-Dla małolaty też przynieść?
-Ona nie jest pełnoletnia, baranie!
-Ale jak raz się piwska na pije to przecież nie umrze...
-Może i tak, ale ona jest pod moją opieką i to ja będę miał grzech na sumieniu!
-Jeszcze cię przekonam, zobaczysz!
-Kończę, bo ta rozmowa nie ma sensu. Nara!
-Nara!- rozłączył się.

***

Monika.

Siedzę w pomieszczeniu, które aktualnie jest moim światem. Otwieram walizkę i wyciągam moje pierdoły, które ze sobą przywiozłam. W międzyczasie usłyszałam, że za drzwiami Zbyszek z kimś rozmawia.
-Srutu tutu, majtki z drutu! Obydwoje żeśmy przez całą drogą milczeli, zresztą pogadamy jak przyjdziesz!- powiedział z lekkim zdenerwowaniem.
-Okej, nie jestem zły. Przychodź z piwskiem, inaczej nie wpuszczę.
-Ona nie jest pełnoletnia, baranie!
-Może i tak, ale ona jest pod moją opieką i to ja będę miał grzech na sumieniu!
-Kończę, bo ta rozmowa nie ma sensu. Nara!
Masz racje Zbyszek! Ta rozmowa nie miała sensu.
Kiedy skończyłam wkładanie wszystkiego na półki usiadłam na łóżku i zaczęłam myśleć. Nie tak jak zawsze było u mnie w zwyczaju, tylko teraz usiadłam i poważnie myślałam nad moim życiem.
Co by było gdybym sama została w Warszawie? Liceum ciężko byłoby mi skończyć, bo w szkole zawsze ja robię jakieś wybryki. Na studia nie dostałabym się, może byłabym zwykłą dziwką i zarabiała na puszczaniu się.
Co by było gdybym wyjechała do Anglii z rodzicami? Może tam skończyłabym liceum, dostała się na dobre studia, znalazła fajną pracę, a w międzyczasie znalazła miłość mojego życia.
W sumie to samo co w Anglii mogę osiągnąć tu, na południu Polski. Czas pokaże, jak to wszystko się potoczy. Mam 15 lat i zaczynam nowy rozdział w życiu, z czystą kartą !


***

Nikola.
No to mamy nowy dzień . Zobaczymy co przyniesie .. Mam nadzieję , że będzie lepszy od poprzedniego . Nie chcę nawet o nim myśleć . Nałogowo włączyłam laptopa była 11.12 wzięłam się za pisanie zgłoszenia , nie wiem czy coś wymyśle, bo dalej jestem załamana i nie umiem się skupić w skutek wczorajszego dnia . Był dla mnie ciężki, lecz staram się o nim zapomnieć ... (Łatwo nie będzie) Pierwsze zdanie wyglądało tak : Nazywam się .. i mnie złamało przypomniało mi się jak poznaliśmy się z Adrianem . Myślałam , że będziemy z sobą aż do śmierci , że nic nie rozwali naszej miłości . Jednak się myliłam , jedna głupia sytuacja. Nie wiem do końca kto zawinił , jednak to on ze mną zerwał z pretekstem mało atrakcyjnej . Naprawdę tak jest , teraz czuję się poniżona , mało warta i w ogóle nie atrakcyjna ... straciłam pewność siebie i poczucie własnej wartości . Czy tak powinno być? Wątpię . Nie dam rady, nic dzisiaj nie zdziałam , po prostu muszę się położyć i jeszcze raz wypłakać do poduszki . Tak będzie najlepiej przynajmniej tak myślę ! 
Leże i myślę . Jak teraz będzie? Nie no, trzeba się podnieść i iść dalej każdy ma wzloty i upadki takie jest życie . A teraz to włączę telewizor , wyluzuję i pomyślę nad zgłoszeniem . Może coś mi przyjdzie do głowy . . .

Trochę mi przeszło , gdy myślę o tym , że jest szansa abym w przyszłości była menadżerką MICHAŁA KUBIAKA to momentalnie robi mi się gorąco. Myślałam , że zgłoszenie wyślę dzisiaj, lecz może poczekać do jutra. Głowy od tego nie urwą mam jeszcze czas .

,, Wstałam i już się nie potknę ,, - no mam nadzieją. !







_________________________________________________
____________________________
No jeszcze dziś dodana druga część . Co o niej myślicie , narazie akcja się rozkręca , jutro Nikola dozna kilku zmian , odczuje to na własnej skórze. Będzie ciekawie . ZAPRASZAMY! Tynka i Maniek

2 komentarze:

  1. Może Kubiak weźmie się za "wychowanie" Moniki :D. Widać, że Zbyszkowi zależy na siostrze i muszą dojść do porozumienia.
    Serdecznie zapraszam na nowy rozdział na: http://sparkle-in-the-eyes.blogspot.com/,
    a także na pierwszy rozdział na: http://walcz-o-mnie.blogspot.com/ Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kubiaczek to od razu by na złą drogę dziewczynę sprowadził. Dobrze, że chociaż Zbyszek jest trochę rozsądniejszy. Mam nadzieję, że jakoś sobie te swoje relacje poukładają. I czekam oczywiście na dalszą akcję.
    Pozdrawiam,
    Dzuzeppe
    PS. Pojawił się 8 rozdział na http://add-me-wings.blogspot.com/ serdecznie na niego zapraszam :D

    OdpowiedzUsuń