niedziela, 10 marca 2013

Prolog cz.1- z perspektywy Moniki

Monika.

Po kij mi taki brat, który ma mnie głęboko w dupie? Dla którego najważniejsza jest kariera? Dla którego ważne jest znalezienie miłości swojego życia? Dla mnie taki brat jest nijaki!
Wyobraźcie sobie jedenastolatkę, która zawsze przed snem przypomina sobie rozstanie z bratem. Jednakże ta sama dziewczyna w wieku trzynastu lat nie płacze kiedy on wyjeżdża za granice, bo rozumie, że taką ma pracę. Natomiast keidy jego osoby nie kontaktuje się z nią, bo uważa, że nie ma czasu, ta małolata jest ponownie pogrążona w smutku.
Teraz przyszedł moment, którego nie chcę. Do głowy nie przyszłoby mi, że coś takiego może się stać! Muszę się spakować i wyjechać na południe Polski, bo moi rodzice wyprowadzają się ze stolicy! Tylko czemu nie chcą mnie ze sobą wziąć? Czemu?! Przecież w Anglii zrobiłabym większą karierę niż w Polsce!

Stoję w przedpokoju z walizkami u boku. Mama coś gada, tata załatwia ostatnie sprawy z wyjazdem, a ja? Ja stoję jak ten kołek i nie wiem co ze sobą zrobić. Nie wiem czy mam płakać czy się cieszyć. Nagle z zamyślenie wyrywa mnie pukanie do drzwi. Moja matka otwiera je, wita się z gościem i mówi jak się za nim stęskniła. Ja jej słów nie potwierdzę, nigdy w życiu!
-Monia, jak ja się za tobą stęskniłem!- podchodzi do mnie i chce mnie przytulic, ale ja go wymijam, ubieram sweter, żegnam się z rodzicami i ciągnę bagaże ze sobą. Wychodzę z domu i idę w stronę znanego mi samochodu. Za mną wlecze się mój brat, którego znienawidziłam. Otwiera mi drzwi, a ja pakuje moje walizki do bagażnika i zajmuje miejsce obok kierowcy.
-Powiesz mi przynajmniej "Cześć"?- zapytał, jednocześnie odpalając silnik.
-Hej.- odpowiadam cicho zapinając pasy i patrzę się na krajobraz stolicy, z którą muszę się pożegnac.
-Tak lepiej.- powiedział radośnie.- To co tam u ciebie?
-Teraz zacząłeś się tym interesować?- pierwszy raz od dawnego czasu spojrzałam w jego zielone tęczówki.- Wcześniej miałeś w dupie jak się czuje, co u mnie, czy wogóle żyje! A teraz co, będzie z ciebie kochany barciszek?!
-Monia, weź nie przesadzaj...
-Ja przesadzam?! To nie ja co chwilę wyjeżdżałam z kraju i nie kontaktowałam się z bratem!
-Wiesz, że mam taką pracę, co ja na to poradzę?- odpowiadał spokojnie, mimo iż ja na niego krzyczałam.
-Chyba jest coś takiego jak telefon?! Wystarczyła jedna rozmowa, tylko jedna, a ty nawet nie raczyłeś do mnie zadzwonić!
-Dzwoniłem...
-Do kogo?! Do rodziców?! Do dziadków?! Do wujków?! A ja?! Ja, twoja młodsza siostra, którą olewałeś przez siedem lat!
-Monika, wiesz, że nie chciałem!- teraz i on krzyczał.
-Nie, nie wiem. Zrozum, że ja cię nie kocham. Wbij to sobie do łba i nie rozmawiaj ze mną, bo nie jeteś już moi bratem, Zbyszek!
Założyłam słuchawki na uszy i puściłam piosenki Dżemu. Nie wiem czemu, ale to ich piosenki do mnie przemawiał, tylko ich! W pewnym momencie czułam jak pogrążam się we śnie.


 _______________________________________________________
No to mamy prolog cz.1.Wiem, to jest straszne! Ale pisałam to o 21.30, więc nie dziwcie się.
 Wraz z przyjaciółką piszemy tego bloga! Ja będę pisała o tym co wyżej, a prolog mojej przyjaciółki ujrzy światło dzienne jutro, mam nadzieje :) Mam też nadzieje, że będzie wam się podobać na naszym blogu i z wielką chęcią będziecie tu powracac! :]
Maniek. ♥

3 komentarze:

  1. Zaczyna się bardzo ciekawie :). Zbyszek nie będzie miał łatwo z Moniką, to na pewno :). Swoją drogą ona jest urażona/obrażona/zawiedziona czy jak to nazwać, ale w końcu to jej brat... Nigdy na nic nie jest za późno, a teraz będą mieli dużo czasu na naprawę swoich relacji :). Pozdrawiam :)

    Zapraszam na przedostatni rozdział na:
    http://i-do-not-know-what-i-want.blogspot.com/
    a także na prolog na:
    http://walcz-o-mnie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ej, fajnie się zaczyna!

    OdpowiedzUsuń
  3. Po pierwsze dziękuję za zaproszenie. Ja podobnie do ciebie też nie jestem "wielką" pisarką. Zaczyna się bardzo fajnie:D Ciekawi mnie co kryje się za tą "karierą" w Angli? Z pewnością będą tu zaglądać. Jeśli tylko możesz to informuj mnie na moim blogu w komentarzach ( http://add-me-wings.blogspot.com/ )
    Pozdrawiam,
    Dzuzeppe :D

    OdpowiedzUsuń