Nikola.
Więc nadeszła
godzina spotkania. Uff... Trochę się denerwuję, a jeszcze to
spotkanie! Co to w ogóle za cyrk?! Wszystko okaże się za jakiś
czas...
I mam kobiecy
problem, co ubrać? Rurki i T-shirt? Nie no, nie wypada tak się
ubrać. Może sukienka? W sumie to nie jest głupi pomysł! Sukienka
jest świetnym rozwiązaniem! Do tego szpilki, żeby nie wyglądać
głupi przy prawie dwumetrowcach. Włosy zostawiłam rozpuszczone, a
makijaż wyglądał tak jak codziennie. Wszystko jest zapięte na
ostatni guzik! To wyruszam w drogę, a daleko nie mam...
Doszłam do miejsca
spotkania. Michał był już w środku i dotykał ekranu swojego
IPhone. Weszłam do knajpy i podeszłam do
stolika gdzie siedział Kubiak.
-Hej!- zabrzmiał
jego miły i ciepły głos. Wstał przytulił mnie co mnie troszeczkę
zdziwiło. Odsunął mi krzesło na którym usiadłam, po czym on
zasiadł po drugiej stornie stolika.
-Hej. Em... długo
czekasz?- nie wiedziałam co powiedzieć, gdyż przyćmiło mnie jego
spojrzenie. Patrzył w moje oczy, ale wcześniej nigdy się tak na
mnie nie patrzył.
-Nie, przed chwilą
przyszedłem. Cieszę się, że przyszłaś!- odpowiedział z
uśmiechem. Facet ma tak melodyjny głos, że rozpływałam się na
tym krześle. Ja odpowiedziałam mu tym samym i poprosiłam kelnera o
herbatę.
-Słucham
szczegółów w sprawie pracy.- zaczęłam.
-No co tu dużo
mówić. Wiesz co ma robić menadżer, prawda?- pokiwałam zgodnie
głową.- Jest sprawa, którą będziemy musieli obgadać...
-To może przyjdź
jutro do mnie? W końcu trzeba omówić to i owo
-Oczywiście, z
miłą chęcią przyjdę. -odpowiedział z uśmiechem na twarzy.
-Tak przy nawiasie,
skoro jestem twoim menadżerem to musimy spotykać się codziennie.
Taka praca, Michale.- oboje zaśmialiśmy się.
Resztę czasu
przesiedzieliśmy na rozmowie, poznawaniu się. Michał to jest
naprawdę świetny facet! Ma poczucie humoru, mądrze mówi... ideał
krótko ujmując! Zaraz, czyżbym się zakochała? Nie to nie może
być prawda, ja się nie zgadzam! To tylko takie moje bzdety... bo ja
go nie mogę kochać. To mój szef!
-Nikola, ja muszę
spadać, bo kolega chcę wyjść i nie ma z kim zostawić siostry.
Zadzwonię do ciebie wieczorem, okej?- złapał moją dłoń, a ja
pokiwałam głową. Wstał, przytulił mnie na pożegnanie i wyszedł.
Dopiłam herbatę i wyszłam przed restaurację. Miałam czekać na
Zbyszka, który zjawił się po chwili.
_________________________________________
Pozdrawiam Tynka :D
Zaczyna się robić coraz ciekawiej, chociaż Kubiak traktuje Nikole jako typową dziewczynę a nie swojego menagera :P Co takiego wymyślił Zbyszek?
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam na nowy rozdział na- http://walcz-o-mnie.blogspot.com/ a także na- http://sparkle-in-the-eyes.blogspot.com/
Pozdrawiam :)
tez mnie interesuje co ten Zbysiu wymyślił. :)
OdpowiedzUsuńPo długiej przerwie, wreszcie pojawił się grzech czwarty na; http://zbyt-grzeszni.blogspot.com/ serdecznie zapraszam :)
Bardzo ciekawy rozdział czekam z niecierpliwością na następny zapraszam do mnie http://wposzukiwaniubieliiczerwieni.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń